wtorek, 13 stycznia 2015

Natchnione anielice saute....

Wczoraj, mimo potwornego zmęczenia i senności, miałam ogromną ochotę, aby coś ulepić. W drodze z pracy do domu wpadł mi pomysł, aby stworzyć aniołki, które będą niosły ze sobą przesłanie, motto, a nie tylko ładnie wyglądały na ścianie. Tak też powstały 3 anielice, na razie niepomalowane surowizny, bez napisów, ale jestem pełna nadziei, że efekt końcowy, będzie taki, jak sobie zaplanowałam :)

Ps. Zajrzyjcie na fb- tam wstępna informacja o CANDY :)

Tymczasem anielice saute prezentują się tak... --->

Pozdrawiam, miłego dnia :)






 
 

4 komentarze:

  1. Witam serdecznie, bardzo ładnie tu u Ciebie, piękne prace. Bedę tu zagloądała aby podziwiać i inspirować się. Ja rownież zaczełam przygodę z blogowaniem, dlatego zapraszam również do siebie, aby obejrzeć i podzielić się swoimi spostrzeżeniam. Pozdrawiam.
    www.slowikowyart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje baaardzo :) Byłam na Twoim blogu- pięknie prace, a twarze robisz MISTRZOWSKO !!! :) Też będę często wpadać na herbatkę na Twojego bloga ;) Powodzenia i samych twórczych dni :) Buziaki

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) Już nie mogę się doczekać kiedy znajdę chwilkę aby usiąść i je pomalować.... Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń